Strona:Jerome K. Jerome - Dziennik wycieczki do Oberammergau.djvu/109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cznym głosem urywki dziecinnych piosenek i usiłujących wpleść palce u nóg w matę leżącą na ziemi.
Musiano, pomimo ich krzyków, zabrać ich z domu do Monachium, gdzie ukończyli smutny swój żywot.
Powiedz coś o pogodzie. Ludzie, dłużej tu mieszkający, mówili mi, że na cztery dni — przez trzy deszcz pada w Oberammergau, a czwartego dnia dlatego deszcz nie pada, że każdy czwarty dzień przeznaczony jest na ulewę. Mówiono mi także, że gdy deszcz leje we wsi, naokoło cudne słońce świeci i że wieśniacy, gdy zacznie im lać się woda na głowę po przez dach, porywają dzieci i biegną na najbliższe pole, gdzie siedzą i czekają na przejście ulewy.
— I ty wierzysz tym osobom, które ci takie rzeczy opowiadały? — spytałem.
Osóbiście nie — odparł. — Przypuszczam, że oni przesadzali wobec mnie, gdyż wyglądam młodo i niewinnie, ale niema wątpliwości, że jest coś prawdy w tem opowiadaniu. Ja sam wśród ulewnego deszczu wyjechałem z Oberammergau, a ujrzałem niebo bez chmur po drugiej stronie Kofel.
— Prócz tego — mówił dalej — możesz rozpisać się o ciężkiem życiu chłopów bawarskich. Jak on i ona chodzą boso i z odkrytą głową w czasie największej ulewy.
Jak w czasie przedstawienia Męki Pańskiej, grają, śpiewają i stoją godziny całe na otwartej scenie, nie zwracając najmniejszej uwagi na ulewę,