Strona:Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
VIII.
W HARCERSKIEM KOLE
JAK W ORŁOWYM LOCIE

Choć szumiało w tym karnawale zabawą, jednocześnie dudniło pracą. W suterynach gimnazjalnego budynku nie przestawały drzeć się przeraźliwie piły, skrzerzeć meble, stukać młotki, dochodził swąd stolarskiego kleju i ostry zapach terpentyny zmieszany z wonią sosnowych desek. Robiono drewniane urządzenia potrzebne do owego skweru dziecięcego, pod który jesienią przygotowali teren. Klasa VIIb przesiąkła tym zapachem, bo Tarzan z najzaufańszymi doszedł do takiego zapamiętania w robocie, że przychodzili do warsztatu przed 7-ą rano i przy lampce klecili gimnastyczne drabinki, gładzili koryta do zjazdów, majstrowali huśtawki. Na lekcjach bez przerwy omawiali nowoczesne systemy karuzel…
Ich wypady w pole od czasu ferji zimowych zmieniły się pod wpływem Mietka Rąbiela i Zyg-