Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Jej ojciec i matka uciekli z domu i pobrali się jak mieli dziewiętnaście lat, a teraz się boją czy przypadkiem ona nie odziedziczyła po nich tych samych skłonności. Dlatego wybrali dla niej dobry, surowy zakład klasztornego typu. Mira nie potrafi się nawet uczesać sama bez służącej. Jest strasznie zabobonna na punkcie kamieni księżycowych. Nosi tylko jedwabne pończochy i nie cierpi siekaniny. Będę ją musiała nauczyć, jak się łóżko ściele. Do Europy jeździ tylko parowcami linji „White Star“.[1]
Inka rzucała te szczegóły naślepo. Wysłuchawszy jej z współczuciem, koleżanki dorzuciły garstkę własnych narzekań.

— Irma waży sto pięćdziesiąt dziewięć funtów i sześć uncyj bez ubrania — opowiadała Ludka. — Przywiozła ze sobą dwa kufry naładowane słodyczami. Pochowała je we wszystkich kątach pokoju. Chrupanie czekolady jest ostatnim dźwiękiem, jaki słyszę w pokoju w nocy — i pierwszym rano. Ani się nawet nigdy nie odezwie — i nic tylko żuje. Ma się wrażenie, że się mieszka z krową. A inne sąsiadki! Też miła paczka! Po drugiej stronie mieszka Kid Mc Coy, która sama jedna robi więcej hałasu, niż pół tuzina cow-boyów.

  1. White Star — najdroższa linja transportowa statków trans-oceanicznych.