Strona:Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

legjonów po stronie Austrji i istnienie w Warszawie władzy regencyjnej uznanej przez państwa centralne i która pracowała nad odbudową państwa polskiego pod zajęciem nieprzyjacielskiem i mimo tego zajecia, nie odkładając tej czynności, jak to chcieli nasi przedstawiciele polityczni w Paryżu i ich zwolennicy ad calendas graecas i dlatego piętnowanej przez tych przedstawicieli i ich zwolenników jako oddającą się „aktywizmowi“ przedstawianemu przez nich w oczach aliantów za zbrodnię przeciw krajowi i tymże samym aliantom. Zdaniem naszych przedstawicieli politycznych w Paryżu i ich zwolenników winna była być w Polsce tabula rasa do chwili zwycięstwa aliantów nad Niemcami, poczem alianci zaprowadziliby u nas porządek jaki uznają za stosowny. Takie zdanie zostało wypowiedziane w mojej obecności przez jednego z naszych przedstawicieli na jednem z zebrań politycznych, jakie miały miejsce co piątek u jednego z rodaków na rogu placu „Rond-Point des Champs-Elysés“ i „Avenue Montaigne“. Ne tem zebraniu obecnem było także w całym swym komplecie polskie biuro polityczne w Paryżu (rue St. Honoré, Hotel St. James et d’ Albany), z którego łona wyszedł późniejszy Komitet Narodowy tamże, a żaden z członków tego biura przeciw temu zdaniu głosu nie podniósł. To zdanie było odpowiedzią na moje interpelacje w sprawie dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej o tworzeniu armji polskiej we Francji (4 czerwca 1917 r.) Wyraziłem przy tem opinję, że już nie mówiąc o lekkomyślności oddawania na obczyźnie krwi polskiej baz żadnej bezpośredniej dla kraju korzyści i bez żadnych konkretnych zobowiązań na przyszłość ze strony tych, którym tę krew poświęcano, oddawanie w tym momencie tej krwi w formie armji polskiej było niebezpieczne, mogąc wywołać ewentualne represalja ze strony przeciwnej, w postaci np. branki przymusowej w Królestwie lub cofnięcia koncesji, jakie potrafiono w Warszawie uzyskać od państw centralnych. Jeżeli już o to