Strona:Jaroslav Hašek - Przygody dobrego wojaka Szwejka.pdf/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

to lub owo, zamówcie dla niej obiad, kolację i tam dalej. Następnie kupcie trzy butelki wina i pudełko papierosów „Memfis“. Tak. Tymczasem więcej nic. Możecie odejść, ale jeszcze raz napominam was, że trzeba odgadywać wszystkie jej życzenia i spełniać je.
Przyjezdna pani straciła już wszelką nadzieję, że zobaczy Szwejka, i była bardzo zdziwiona, gdy ujrzała go wychodzącego z koszar i zmierzającego ku niej z listem.
Szwejk zasalutował, oddał jej list i meldował:
— Według rozkazu pana oberlejtnanta mam się względem szanownej pani zachowywać z szacunkiem i taktem, obsługiwać panią rzetelnie, odgadywać życzenia pani i spełniać je. Kazał pan nadporucznik, żebym pani zamówił jedzenie i żebym kupił wszystko, co pani każe. Dostałem od pana oberlejtnanta sto koron, ale muszę z tego kupić trzy butelki wina i pudełko papierosów.
Gdy przeczytała list, odzyskała pewność siebie, która wyraziła się w tym, że Szwejk został wysłany po dorożkę. Gdy wrócił z dorożką, kazała mu siąść na koźle obok dorożkarza. Pojechali do domu.
W mieszkaniu odegrała znakomicie rolę pani domu. Kufry kazała Szwejkowi zanieść do sypialni, dywany wytrzepać na podwórzu, a jakieś drobne pasemko pajęczyny za lustrem bardzo ją rozgniewało.
Wszystko zdawało się przemawiać za tym, że przyjezdna pani pragnie się okopać na tej linii bojowej na bardzo długo.
Szwejk się pocił. Gdy wytrzepał dywany, przypomniała sobie, że trzeba zdjąć firanki z okien i okurzyć je. Potem otrzymał rozkaz umyć okna w kuchni i w pokoju. Potem zaczęła przestawiać sprzęty, a czyniła to bardzo nerwowo, bo gdy Szwejk przesuwał meble z kąta w kąt, nie podobało się jej i znowu kombinowała nowe przegrupowania.
Powywracała w mieszkaniu wszystko do góry nogami, aż