Strona:Janusz Libicki - Granice opodatkowania.djvu/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
26

pytanie i ograniczyć się musimy jedynie do nakreślenia wymienionych powyżej ogólnych ram. Ściślejszą odpowiedź usiłują dać inne sposoby ujmowania zagadnienia granic opodatkowania, których omówieniu poświęcony jest następny rozdział.


VII
PORÓWNYWANIE STOPNIA ZASPOKOJENIA POTRZEB INDYWIDUALNYCH I STOPNIA ZASPOKOJENIA POTRZEB ZBIOROWYCH

Z chwilą, gdy w teorii ekonomii zapanowała teoria użyteczności krańcowej poczęły pojawiać się próby bezpośredniego zastosowania pojęcia użyteczności krańcowej do omawiania problemów teorii skarbowości w ogóle, a w szczególności do wyjaśniania problemu granic opodatkowania. Autorem pierwszej, godnej uwagi, tego rodzaju próby jest znakomity ekonomista wiedeński Friedrich Wieser. Uwag, wypowiadanych na ten temat przez Wiesera, nie można co prawda uważać za systematyczną próbę przedstawienia problemu granic opodatkowania. Uwagi te wypowiadane są raczej ubocznie i przypadkowo w dwóch podstawowych dziełach Wiesera, a mianowicie w «Der naturliche Wert» (Wien 1889), oraz w «Theorie der gesellschaftlichen Wirtschaft» Tubingen 1914.
Najogólniej biorąc, myśl Wiesera jest następująca: jednostka gospodarująca, w działaniu swym, skierowanym ku zaspokojeniu swych potrzeb dąży do wyrównywania użyteczności krańcowych dóbr i usług, służących do ich zaspokojenia. W ten tylko sposób bowiem osiągnąć ona może zmaksymalizowanie użyteczności całkowitej, jak była już o tym mowa w poprzednim paragrafie. Opierając się na tym założeniu oraz rozróżniając potrzeby indywidualne i potrzeby zbiorowe, wysuwa Wieser postulat wyrównywania stopnia zaspokojenia potrzeb indywidualnych z stopniem zaspokojenia potrzeb zbiorowych. W zakresie zaspakajania potrzeb indywidualnych dążymy do tego, by stopień zaspokojenia poszczególnych potrzeb był taki sam, to znaczy, by bezpośrednio po zaspokojeniu wszystkich potrzeb w stopniu, na jaki pozwalają środki, będące w rozporządzeniu danej jednostki, jednostka ta nie odczuwała silniej niezaspokojenia jednych potrzeb, niż innych. Ta zasadnicza