Strona:Janusz Korczak - Uparty chłopiec.djvu/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Drugim znajomym ojca był pan Mairet (Mere). Ten lubił czytać, zawsze miał książkę w kieszeni.
Opowiada o Francji, o całej wielkiej Francji, o bohaterstwie małego kawałka ziemi francuskiej, gdzie urodził się i on i ojciec Ludwika i Ludwik Pasteur.
— My jesteśmy zawsze gotowi, zawsze wierni. Kiedy trzeba, to walczymy szablą, kiedy trzeba — to pracą.
Mały jest ten zakątek ziemi francuskiej, ale szanowany.
Ludwik słucha i rysuje.
Ojciec słucha, sam czasem coś powie, chociaż nie lubi dużo mówić.

Trzecim dobrym znajomym ojca był pan Romanet (czyta się Romane).
Ten był najważniejszy.
Pan Romanet powiedział pierwszy, że młody Ludwik powinien się uczyć.
On pierwszy powiedział:
— Wiem, że twój Ludwik nie łatwo uczy się w szkole. Są tacy, którzy lepiej się uczą. Ale Ludwik jest uparty w pracy. On dogoni,