Strona:Janusz Korczak - JKD - Internat. Kolonje letnie.djvu/157

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szybko i czarownie, pod wpływem wsi i pogodnych wpływów wychowawczych, zmięte dusze, zrazu ze zdziwieniem i lękiem, potem coraz ufniej i radośniej, zwracają się ku temu, co piękne i harmonijne.
Ale istnieje zakres możliwości wychowawczych, których żaden cud nie zmieni. Obudzi się dusza czujna i bogata, tylko warunkami znużona; ale uboga i senna ledwo na bolesne skrzywienie uśmiechu się zdobędzie. Żal ci? Masz tylko cztery krótkie tygodnie.
Prawość wrodzona, samorodna, przylgnie do nowych form jasnego życia, przewrotność z niechęcią się odwróci.
Są krzewy, które jeden deszcz ożywi, są chore i zgoła zwiędłe, są chwasty, które opornie przejmują kulturę.

32. Przyglądałem się bacznie, jak organizuje się społeczeństwo dziecięce i zrozumiałem trudności pierwszego sezonu.
Gdy dzieci o wartości dodatniej dopiero się rozglądają na nowym terenie, lękliwie i wstrzemięźliwie zapoznają i zbliżają ku sobie, już siła ujemna zdążyła się zorganizować, narzucić ton i zyskać posłuch.
To, które rozumie konieczność regulaminu, ograniczeń i przystosowań, pomaga pracy wychowawcy biernie, nie przeszkadzając, ulegając mającym dobro ogólne na względzie programom.