Przejdź do zawartości

Strona:Janusz Dmochowski - O kółkach i spółkach rolniczych.pdf/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Pisząc o kółkach i związkach rolniczych, miałem na celu zachęcenie ogółu naszych ziemian i duchowieństwa do pracy nad kooperatywą, którą w Niemczech nazywają dwie zweite Grossmacht in Deutschland; sądziłem przytem, że właściwie będzie wykazać korzyści, jakie z tego odniesiono w innych krajach, a nawet częściowo i w ziemiach polskich. Przykład jest od argumentu silniejszy, bo jest dowodem niezbitym. A ponieważ różne są potrzeby tak ludzi, jak i miejscowości, w których zamieszkują, przeto starałem się takich dowodów zebrać jak najwięcej, a mianowicie ze środkowej i północnej Europy.

Każdy, co mieszka na wsi, wie dobrze, że niejednokrotnie czuje się słabym wobec potrzeb gospodarskich, a nawet i osobistych. Naprzód — ta nieszczęśliwa sprawa pieniężna, potrzeba pilna lub często nawet zysk pewny: ale cóż, kiedy niema pieniędzy! Wiadomo, że siewnikiem można lepiej zasiać, niż rękami, i dużo na oszczędności ziarna zarobić, ale nawet przy pieniądzach siewnika na małe gospodarstwo nabywać nie warto, a to samo — co do ogiera i buhaja. Wiadomo również,