Drugi to są znów nasi krewni, przyjaciele,
Którzy, kiedy umrzemy, żałują nas wiele,
Oni nas odprowadzą, aż przy zimnym grobie,
Zawrócą się do domów smutni i w żałobie. Trzeci, o którym zawsze najmniej pamiętamy, To cnota, dobre czyny — te w wieczności bramy Idą z nami, zaświadczyć, do tronu bożego, Wyjednać miłosierdzie Sędzi Najwyższego.