Przejdź do zawartości

Strona:Jantek z Bugaja - Blade kwiaty z wiejskiej chaty.djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
59
Blade kwiaty z wiejskiej chaty

Pytają ojcowie zdziwieni,
Kocham! Stach powiada,
I znów do nóg pada,
I chciałbym wesele w jesieni.
Dajże spokój Stachu,
Niemiej tyle strachu,
Właśnie my tu o was radzili,
Lecz cóż ty Haluniu?
— Ja mamo, tatuniu,
Kocham! chcę byśmy się złączyli.
Kiedy się kochacie,
Ku sobie się macie,
Kochajcie się dzieci poczciwie,
Aż Bóg wszechmogący,
Oboje was złączy,
Byście żyli wspólnie szczęśliwie...