Będąc przeznaczeń losem pędzony,
Tułać się muszę drogą żywota,
Myśl ma ulata w rodzinne strony,
A w sercu mojem tęsknota. Tęskno za swoją wioską rodzinną, I za swoimi tęskno ludziami, Tęskno za wiejską pieśnią niewinną, Za ojczystemi polami.
Tęskno w obczyźnie, smutno i nudno,
Tęskno, żałosno, nigdy wesoło,
Tęskno, samotno, chociaż tak ludno,
Obco i zimno wokoło. Tam to inaczej na polskiej ziemi, Inaczej serce tułacze czuje, I cierpieć milej między swojemi, Każden pocieszy, współczuje.
O wiosko moja, wiosko rodzinna!
Piękna, wesoła, szczera, niewinna,
Gdy ciebie wspomnę serce lżej bije,
Twój obraz w duszy się wije. Ja niezapomnę nigdy o tobie, Gdy Bóg pozwoli, a coś zarobię, Wrócę do ciebie, z pogodnem okiem, By się twym cieszyć widokiem.