Gdy się z wieczności Nowy Rok wychyla,
Jak pełna uczuć i wspomnień ta chwila!
W duszy raz smutno, to znowu radośnie,
Nadzieja lepszej doli w sercu rośnie. I dusza wiecznie nadzieją żyjąca, Mimo zawodów w świecie tym tysiąca, Chociaż przyszłości niezna ani kroku, Zmian się na lepsze spodziewa w tym roku.
Ja wam w tym roku, drodzy Bracia, życzę,
— Wraz z pozdrowieniem, które razem łączę —
Losy, co według woli Bożej płyną,
Niech wam sprzyjają za każdą godziną. Maleńki Jezus, co we żłobie leży, Który przygarnia mędrców i pasterzy, Niech błogosławi rączką swą dokoła, Wasze zagrody, miasteczka i sioła.
Miłość, co tuli cały świat do łona,
Wiara, co cudów poświęceń dokona
Nadzieja, która nie zna co jest trwoga,
Niech serca Wasze prowadzą do Boga. Z wiarą swych ojców idźcie, polskie dzieci, Z wiarą wśród pokus, bo w niej szczęścia droga, Nieszczęście, niech w Was silniej miłość nieci, Do swej Ojczyzny, do bliźnich, do Boga.