Zawitał dla nas majowy poranek,
Królowej nieba i ziemi kochanek,
Cała przyroda, wszystko, co w niej żyje,
Kwiatami, wonią, śpiewem czci Maryę. Pola, dąbrowy, i łąki i lasy, W zielono-kwietnej barwie, pełnej krasy, Powietrze wonne zapachem lilii, Cudownie piękny, ten miesiąc Maryi.
Śpiew ptasząt zewsząd w gajach się odzywa,
Tam znowu dziatwa wonne kwiaty zrywa.
A z tych kwiatuszków plotą wianki dziatki,
Aby ozdobić skronie Bożej Matki. A gdy się słońce ku zachodu schyla, Jakże radosna i błoga ta chwila, Gdy na majówkę uderza we dzwony, A lud opuszcza pracę i zagony.
Drogą, miedzami do kościoła spieszy,
Wszystko wesołe raduje się, cieszy,
Z kościółka słychać śpiew wraz z organami,
„Módl się, Królowo anielska, za nami!“
Wieczór dziewczęta ze wsi, się zbierają,
I przed figurą Maryi śpiewają. Przed którą lampka, drżącem światłem płonie, A śpiew po rosie, gdzieś w oddali tonie.