Ta strona została przepisana.
jemne, westchnęła parnia Chudzelewska, wchodząc wraz z Anielką na schody.
Co ona miała na myśli, mówiąc te słowa? Prze cięż właściwie jej samej było całkiem dobrze na wiecie. Żegnając się z panną Chudzelewską, Anielka dostrzegła, że towarzyszka jej miała łzy w oczach.