Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wi wojewodzie, gdyby ten odmawiać mu chciał posłuszeństwa. Król, po naradzeniu się ze swemi na osobności, odprawił rzeczonego posła, hojnie obdarzonego upominkami, i dał mu pewne zlecenia do chana Tatarskiego, które dla wielu pozostały tajemnicą.

Śmierć Wincentego arcybiskupa Gnieźnieńskiego.

Wyjechawszy król Kazimierz z Kamieńca we Środę przed dniem Ś. Bartłomieja, przez Czarnokozińce przybył we Czwartek do Trębowli. Tu rozpuściwszy nadworne Polskie rycerstwo, które żupnikowi Krakowskiemu kazał nagrodzić znaczną ilością pieniędzy, ruszył z Trębowli w Piątek, w wigilią Ś. Bartłomieja, i pospieszył do Litwy na Kozłów, Świżenie (Szwiszenye) i inne miejsca przydrożne. W Poniedziałek po Ś. Bartłomieju przybył do Łucka, gdzie zatrzymał się przez dwa dni. Tu przybiegł do Jego Królewskiej Miłości goniec z doniesieniem, że Wincenty arcybiskup Gnieźnieński we Środę, w wigilią Wniebowzięcia N. Maryi, w swoim biskupim dworze w Uniejowie życie zakończył, i w następującą Sobotę w kościele Gnieźnieńskim z należną czcią pochowany został.

Król Kazimierz na zjeździe Nowogrodzkim układa z Litwinami tajemne zmowy.

We Środę po Ś. Bartłomieju wyjechał król Kazimierz z Łucka, i przez Pińsk na uroczystość Narodzenia N. Maryi przybył do Nowogrodka. Tu do Jego Królewskiej Miłości zebrali się na umówiony zjazd prałaci i panowie Litewscy: z którymi król złożywszy tajemną naradę, wyruszył do Grodna i innych miejsc, gdzie przez czas długi zabawiał się łowami. Wysłał atoli rycerstwo ziem Litewskich i Żmudzkich przeciw wielkiemu książęciu Twerskiemu, którego wojska obległy były jeden zamek, zajęty poprzednio pod władzę króla, i usiłowały go odzyskać.

Tatarzy najeżdżają Polskę: ale Teodoryk Buczacki odbija im nie małą część zdobyczy.

Gdy zaledwo upłynęło dni piętnaście od wyjazdu króla Kazimierza z Podola, chan Tatarski najechał je niespodzianie swoją hordą, i srogie rozniosłszy spustoszenia, w których nie przepuszczał ni płci ni wiekowi,