Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/457

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Król Władysław posyła swoich senatorów do urządzenia spraw Litewskich, i zdobywa zamek Olesko.

Skoro zaś król Władysław, wyjechawszy z Nowego miasta, zwykłemi drogami przybył na uroczystość Narodzenia N. Maryi do Sandomierza, otrzymał spiesznym gońcem przez Jana Niemirowicza wiadomość o wypędzeniu Świdrygiełły. Zwoławszy zatém co bliższych prałatów i panów, naradzał się, coby w takim razie czynić należało, i czy wielkie księstwo Litewskie miało być ustąpione książęciu Zygmuntowi, który niebawem przez wysłanych do Lublina posłów dopraszał się, aby go król i Polacy na niém osadzili i utwierdzili. A po naradzie, zjechawszy na dzień Ś. Michała do Lublina, wyprawił do Litwy siedmiu panów radnych, jako to, Zbigniewa biskupa Krakowskiego, Jaranda z Brudzewa Sieradzkiego i Jana z Lichina Brzeskiego, wojewodów; Władysława z Oporowa podkanclerzego królestwa Polskiego, Wawrzyńca Zarembę kasztelana Sieradzkiego, Spytka z Jarosławia i Przybysława Dzika z Kadłuba kasztelana Żarnowskiego, którym do tej sprawy stosowne dał zlecenia. Wprawdzie uchwalono wprzódy, aby sam król Władysław jechał do Litwy, albowiem i książę Zygmunt i wszyscy prałaci i bojarowie Litewscy wielce się o to dopraszali; i już król jechać był postanowił, a książę Zygmunt, uwiadomiony o jego przybyciu, po wszystkich drogach, któremi miał przejeżdżać, poprzysposabiał rzeczy potrzebne. Ale potém z wielu ważnych względów odmieniono zamiar i wstrzymano podróż królewską, osądziwszy, że snadniej i lepiej będzie można wszystko uskutecznić przez panów radnych, niżeli przez króla. Wreszcie nie zdawało się rzeczą bezpieczną, w takiém zamieszaniu na Litwie, narażać osobę królewską na niebezpieczeństwo, które rzeczywiście mogło wyniknąć. Posłał jednocześnie król Władysław wojsko swoje nadworne, i zamek Olesko, pod ów czas dzierżony przez Iwaszka Przysłużyca Rohatyńskiego, starostę książęcia Świdrygiełły, oblężeniem ścisnął: a potém za pomocą Bożą zdobywszy go, puścił dzierżawą Janowi z Sienna, synowi Dobiesława kasztelana Lubelskiego, sobie zaś zapisem pewną ilość pieniędzy na nim zastrzegł. Od tego czasu rzeczony zamek Olesko wraz z swoim obwodem stał się niejako prowincyą i z królestwem Polskiém połączył.