Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Biecz i Grebow w Niedzielę drugą po Wielkiejnocy (zwaną Misericordiae) przybył do Nowego Sącza, gdzie już z rozkazu jego czekał go znaczny poczet prałatów i panów Polskich. Tak król jako i książę znaleźli tu przygotowaną gospodę w kamienicy Gerzdorfa. Atoli z różnych powodów rozradzono, aby w obecnej okoliczności król razem z książęciem do Kieszmarku nie jechał. Zaczém Władysław król Polski zatrzymawszy się sam w Nowym Sączu, wysłał Alexandra książęcia Litewskiego na rokowanie z królem Węgierskim Zygmuntem w Kieszmarku, przydał mu jednak znakomity poczet prałatów, panów i rycerstwa Polskiego. Powodem głównym rzeczonego zjazdu było upewnienie i ubezpieczenie Zygmunta króla Węgierskiego, iż będzie mógł utrzymać rozejm z królestwem Polskiém zawarty na lat szesnaście, z których już tylko cztery zostawało, aby tém swobodniej rozpocząć można było wyprawę przeciw Krzyżakom, nie mając w tyle za sobą żadnego nieprzyjaciela. Gdy więc Alexander wielki książę Litewski spotkał się z królem Węgierskim Zygmuntem w Kieszmarku, i nalegał o utrzymanie nadal rozejmu i przymierza, Zygmunt król odpowiedział stanowczo: „że takowego utrzymać nie może, jeżeli ma być wojna toczona z Krzyżakami.“ Oświadczył jednak: „że postara się swém pośrednictwem, aby tej wojnie zapobiedz, i że w tym celu wyśle do mistrza i zakonu Krzyżaków osobne i poważne poselstwo.“ Myślał już wtedy Zygmunt król Węgierski o osiągnieniu cesarstwa Rzymskiego, i wszelkiemi sposobami usiłował zjednać sobie przychylność książąt Niemieckich. Niemniej i z mistrzem Krzyżaków Ulrykiem v. Jungingen i zakonem Krzyżackim skryte knował układy, obiecując mu z swej strony znaczne przeciw królowi Polskiemu w ludziach posiłki, byleby mu mistrz i zakon Krzyżacki zapłacili pewną ilość złota; spodziewał się bowiem, że tą płonnych słów obietnicą wyłudzi złoto od Krzyżaków. Wśród tych zaś rokowań i układów, które się między Zygmuntem królem Węgierskim a Witołdem wielkim książęciem Litewskim o utrzymanie dalszego przymierza odbywały, począł król Węgierski Zygmunt zgubny knować zamiar podmówienia Witołda kniazia Litewskiego, aby wypowiedział wierność i posłuszeństwo Władysławowi królowi Polskiemu. Wziąwszy tym celem Alexandra wielkiego książęcia Litewskiego w miejsce ustronne i tajemne, kędy nie było żadnego świadka, jął chytremi i gładkiemi słowy namawiać go jak najusilniej, aby odstąpił brata swego Władysława króla Polskiego, a z nim zawarł związek i przymierze. Obiecywał książęciu, „że jako król Rzymski (już bowiem elektorowie cesarstwa, sprzykrzywszy sobie płochość i lekkość obyczajów brata jego Wacława króla Czeskiego, gdy i Rupert Klema książę Bawarski i wojewoda Reński zszedł ze świata, obrali byli Zygmunta królem Rzymskim) wyniesie go swoją