Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/163

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nad Żmudzinami starostą i zwierzchnikiem Kinzgajłę, jednego z panów Litewskich, męża cnotliwego i pobożnego, któremu ściśle zalecił, „aby na nowo nawróconych jak najtroskliwsze miał baczenie, i z wszelką starannością zapobiegał, iżby do dawnego nie wracali bałwochwalstwa; a przytém, aby innym od przyjęcia jarzma świętej wiary jeszcze się uchylającym nie dozwalał bóstwom fałszywym czynić ofiar i pogańskich wykonywać obrządków.“ Ten dopełniając wiernie rozkazów królewskich, nowo ochrzczonych umacniał w wierze, a pozostałym w ciemnocie poganom nie dopuszczał dawnego bałwochwalstwa. A tak naród Żmudzki w przeciągu krótkiego czasu przeszedłszy na łono wiary chrześciańskiej, sam potém wywracał i niszczył swoich bogów, a lasy, które wprzód uważał za święte, na role urodzajne zamieniał. To sprawiwszy, król Władysław udał się do Litwy, i w dzień Ś. Elżbiety przybył do Trok, zkąd zwykłą drogą od dworu do dworu podróżując, na święta Narodzenia Pańskiego zjechał do Wilna, i tu wraz z Alexandrem wielkim książęciem i królową Anną święta obchodził.
Zaraza gorączkowa, która w tym roku wszcząwszy się około dnia Św. Jana Chrzciciela całe królestwo Polskie, a zwłaszcza ziemię Szlązką, srodze niszczyła i wiele sprzątnęła ludzi, za łaską Bożą ustała około Św. Jadwigi.

Po złożeniu przez komturów i uwięzieniu mistrza Krzyżackiego Henryka v. Plauen, po którym nastąpił Michał Kochmeister, Ulryk brat Henryka obawiając się podobnież więzienia, uchodzi do króla Władysława.

Pod ten czas, kiedy Władysław król Polski na Litwie przebywał, komturowie i Krzyżacy, zmierziwszy sobie mistrza Pruskiego Henryka v. Plauen i jego rządy, czy-to z zazdrości, czy z przyczyny zbytnich wydatków i marnotrawstwa, tego mówię Henryka, który podźwignął zwątlony na siłach i już prawie upadający zakon mężną obroną zamku Marienburga, i odzyskaniem innych zamków, już przez Władysława króla zdobytych i posiadanych, złożyli z urzędu, a w jego miejsce wynieśli na godność mistrza wójta Nowej Marchii Michała Kuchmeistra; złożonego zaś Henryka v. Plauen uwięzili. Tego złożenia i uwięzienia nie inna, ale ta z pewnością była przyczyna, że niektórzy z komturów, pragnący odmiany rzeczy, a zwłaszcza Michał Kuchmeister, wzdychający do urzędu wielkiego mistrza, oskarżyli rzeczonego Henryka Pławeńskiego, jakoby z Władysławem królem przeciw zakonowi był w porozumieniu. Zaczém pomieniony Michał Kuchmeister i inni komturowie wszedłszy w nocy do jego sypialnej komnaty, poimali go i uwięzili; aby zaś to uwięzienie nie wywołało