Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

prawnego, cofania się do pierwotnego stanu rzeczy, tudzież zwyczajów wszelkich niniejszemu aktowi przeciwnych, pism i przywilejów Apostolskich, cesarskich, od królów Rzymskich uzyskanych lub uzyskać się mogących, wreszcie ucieczki do prawa kanonicznego lub cywilnego, któreby nam, dziedzicom albo następcom naszym mogły w tej mierze posługiwać, a Mistrzowi, jego braciom i Zakonowi szkodzić lub w jakikolwiek sposób uwłaczać. A gdyby nawet o tę ziemię, albo jakową część Pomorza, dostojna pani nasza Elżbieta, niegdy Czeska i Polska królowa, wdowa po Wacławie sławnej pamięci królu Czeskim i Polskim, teściu i poprzedniku naszym, albo też jej dziedzice spór wytaczali, przyrzekamy od wszelakiego wdzierstwa i napaści bronić jej naszą pomocą i nakładem. Ku czemu na świadectwo i dla należnej rękojmi, rozkazaliśmy pisma niniejsze sporządzić i pieczęcią naszą obwarować. Działo się i pisano w Toruniu, roku Pańskiego trzechsetnego dwudziestego dziewiątego, w Niedzielę pierwszą postu (Invocavit). W obecności szlachetnych i przesławnych mężów, nam wiernie życzliwych, Godfryda (Jofridus) hrabi de Lunigi, Henryka hrabi de Wilnow, Ulryka pana na Hanowie, Piotra v. Rezembergk, Henryka v. Lippa młodego, Wilhelma v. Lankstein, Kunona v. Kolurz, Ottona v. Bergaw, Bernarda v. Sunneburg, i innych wiary godnych przez nas powołanych świadków, którzy o tém wszystkiém sprawę dać mogą.“

Rok Pański 1330.
Werner mistrz Pruski zdobywa i pali zamki Nakło, Wyszogrod i Raciąż, a wszystek lud orężem wytępia. Maciej zaś biskup Włocławski, chcąc w biskupstwie swojém pokój przywrócić, tudzież brata poimanego z więzów wybawić, i dobra zabrane przez Krzyżaków odzyskać, wchodzi z mistrzem w układy, i zezwala, aby miasto dziesięcin snopowych płacił po sześć groszy z łanu.

Około dnia świętego Jana Chrzciciela, gdy z przyczyny mocnych słońca upałów zboża wcześnie dojrzały, Werner v. Orselen (Orzela) mistrz Pruski, zebrawszy zaciężne z Czechów i Niemców wojsko, ośmielony namową i posiłkami Jana króla Czeskiego, ruszył zbrojno w celu opanowania innych części królestwa Polskiego, i z licznym a potężnym zastępem podstąpiwszy pod zamek Nakło (Nakel), zdobył go i ogniem zniszczył, przyczém i starostę jego Henryka rycerza z całą zamku załogą poimał w niewolą. Ztamtąd przeszedłszy do ziemi Kujawskiej, zamek Wyszogrod zdobył i spalił. Aby zaś nie opanował Radziejowskiego