Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom I.djvu/351

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

acz ciągle doradzali zgodę, i nakłaniali Gejzę do ustąpienia rządów królestwa, przychylne jednak zabiegi panów, którzy byli jego stronnikami, sprawiły, iż to nigdy przyjść do skutku nie mogło.

Borys i Oleh książęta Ruscy, z pomocą sprzymierzonych z nimi Połowców, odnoszą zwycięztwo nad Wszewołodem książęciem Czerniechowskim i zamek jego biorą przemocą, który potém Wszewołod, wsparty posiłkami Zasława książęcia Kijowskiego, odzyskuje; książęta zaś Borys i Zasław giną w boju.

Zapaleni zazdrością i poduszczeni od złego ducha, Borys i Oleh czyli Alexy, książęta Ruscy, sprowadzili dzicz Połowców na karki Rusinom, aby ich ziemię spustoszyli. Zaszedł im drogę Wszewołod książę Czerniechowski 25 Sierpnia w miejscu zwanem Ziczce, ale w stoczonej walce pobity został na głowę. W tej rozprawie poległ znakomity między Rusinami rycerz Iwan Żyrosławic, tudzież Pokiej i Tukic, mężnie nadstawiający swoich piersi. Po odniesioném zwycięztwie, Borys i Oleh, wsparci potęgą Połowców, zdobyli zamek Czerniechowski, i rozlewając krew niewinną wielu morderczych dopuścili się czynów. Wszewołod z synem swoim Włodzimierzem, przygnębieni taką klęską i utratą stolicy swej książęcej, udają się do Zasława książęcia Kijowskiego, i z płaczem wynurzywszy przed nim najboleśniejsze skargi, opowiadają mu swoje i ludu swego nieszczęścia. Ten pocieszając stroskanych, radzi, aby byli dobrej myśli, i rzecze do nich z uprzejmością: „Bierzcie przykład ze mnie, który z wszystkiego odarty i wyzuty, żyłem czas jakiś na obcej ziemi wsparciem i łaską Polaków, a za ich pomocą wszystko później odzyskałem.“ Krzepiąc wreszcie ich nadzieje nie tylko słowem ale i czynem, obiecuje im pomoc przeciw Borysowi i Olehowi. Jakoż zebrawszy swoje rycerstwo Zasław książę Kijowski z synem swoim Jaropełkiem, w towarzystwie oraz Wszewołoda książęcia Czerniechowskiego i syna jego Włodzimierza, idą ku Czerniechowu, w którym się Borys i Alexy byli zamknęli. Alexy przeciwnego był zdania, i radził Borysowi, aby się nie narażał na los wątpliwej walki, mówiąc: „Nie podnośmy broni przeciw czterem książętom i stryjecznym braciom naszym, którzy mocniejsi są od nas; wyprawmy raczej posłów z prośbą o pokój i zgodę.“ Lecz Borys nie przystał na to i wyniosłemi słowy odpowiedział: „Nie troszcz się bynajmniej o zwycięztwo, czekaj wypadku bitwy z wesołością i dobrą otuchą.“ Tymczasem gdy przyszło do spotkania, Borys, syn Czesława, który nie chciał zgody, poległ w boju z wielu innemi obojej strony rycerzami. Sam nawet Zasław książę Kijowski, kiedy już po wygranej bitwie stał mniemając