Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom I.djvu/350

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Początek Kartuzów i zakonu Grammonckiego.

Pod owe czasy powstał sławny i znakomity zakon Kartuzów, który według świadectwa Ś. Bernarda pierwsze trzyma miejsce między wszystkiemi kościoła katolickiego bractwami i zakonami, nie ze względu na dawność, lecz na surowość przepisów, dlaczego zowie go najcelniejszym kościoła filarem. Ale dla zbytniej ostrości małej liczbie był dostępnym. Iżby przeto nie trwał długo w swém zacieśnieniu, złagodzony później przez kościół, nigdy od swego świętego nie odstąpił celu, a Duch Ś. szczególną opieką pielęgnuje go aż po dziś dzień. Wziął zaś początek swój najpierwej w dyecezyi Grenoblskiej (Gratianopolis) od Brunona, mistrza teologii, rodem z Kolonii, i od sześciu innych czcigodnych mężów, a papież Wiktor III widział we śnie, jak Bóg gotował mieszkanie chwale swojej w pustelni Kartuzów. Tegoż roku powstał zakon Grammoncki (Grandimontensis), założony przez męża świątobliwego Stefana, szlachcica z rodu Awernów.

W wojnie powtórnie wszczętej między Salomonem królem a Gejzą i Władysławem książęty Węgierskimi, Salomon z razu zwycięzca, potém od Gejzy pokonany, ucieka, Gejza zaś koronę królewską przywdziewa.

Pomiędzy Salomonem królem Węgierskim z jednej, a Gejzą i Władysławem książęty Węgierskimi z drugiej strony, wielka nienawiść, początkowo z lekkich wszczęta podejrzeń, tak się potém zapaliła i wzmogła, że przeciwnicy wziąwszy się wzajem do oręża z największą zaciętością z sobą walczyli. A lubo w pierwszém spotkaniu król Salomon przemógł, a Gejza i Władysław ulegli zwycięzcy, później jednak Władysław z Ottonem książęciem Morawskim, posiłkującym brata Gejzę, otrzymał przewagę, a król Salomon pobity schronił się do Presburga (Posonium); książę Gejza zaś na pamiątkę zwycięztwa założył ślubowany przed bitwą kościół katedralny w Wajcen, tam bowiem krwawe zaszło spotkanie, i mając za sobą przychylność Węgrów koronę Węgierską przywdział. Wprawdzie cesarz Henryk przybył zięciowi swemu w pomoc, nie zdziaławszy przecież nic znakomitego, gdy większa część radców przekupionych od Gejzy podarunkami namawiała go do odwrotu, cofnął się z wojskiem do Niemiec. Tym sposobem Gejza odzierżył zwierzchnictwo i panowanie nad Węgrami, Salomon zaś w smutku i rozpaczy opłakiwał swoje losy. Biskupi Węgierscy, którym te domowe niesnaski wielce się przykrzyły,