Strona:Jan Sygański - Z życia domowego szlachty sandeckiej.djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wienie tryumfu po zwycięstwa otrzymaniu nad Gustawem, dało się 14 gr.; panu Walentemu Korzeniowskiemu, który przy tymże tryumfie monstrował i regimentował pospólstwo, także i bębeniście kontentacyi 9 gr.“
Każdy wreszcie szczęśliwy wjazd nowego grodowego starosty, lub jego powrót z obozu, obchodzono wśród wesołych biesiad. I tak w r. 1611, kiedy Stanisław Lubomirski, starosta grodowy, powrócił do domu z wojny moskiewskiej, gdzie pod Smoleńskiem i Moskwą potykał się z wrogami na czele własnej chorągwi husarskiej ze 200 koni złożonej,[1] darowano mu na przywitanie beczkę wina za 80 złp. — Z powodu przybycia nowego starosty grodowego w r. 1627 zanotowano w księdze wydatków: „Na przywitanie jegomości pana Jerzego Stano, daliśmy pro honorario 2 beczki wina za 112 złp.“ A kiedy tenże starosta w r. 1634 wskutek poddania się Moskali i układów z nimi pokojowych zawartych w Polanowie, powrócił z obozu, ofiarowało mu miasto beczkę wina za 70 złp.
Po ustąpieniu Jerzego Stany w r. 1637, objął starostwo grodowe Jerzy Lubomirski.[2] Z wielką okazałością witało go miasto, kiedy wjeżdżał do Sącza wraz z ojcem swym Stanisławem, wojewodą ruskim. U krakowskiej bramy na rozkaz rajców, wystawiono ogromny kolos, czyli słup, przyozdobiony odpowiednio do uroczystości, za co cieśle dostali 26 gr. Szychtarz[3] miejski regimentował cechami i dostał wina garniec za 2 złp., pomocnicy zaś jego gorzałki za 1 złp. 6 gr. Pisarz miejski za przemowę do Imci pana starosty wziął też garniec doskonałego wina za 2 złp. 18 gr. Za starostą zjechało wiele szlachty i chorągiew dragonii wojewody ruskiego, ojca starosty. Nie mogąc się zmieścić jedną bramą, chcieli wjeżdżać drugiemi, że zaś były zamknięte, nie myśląc wiele, poodbijali kłódki i wjechali sobie wśród huku doboszów, wrzasku trębaczów i szyposzów miejskich, dmących w długie trąby na wjazd pana starosty.

Charakterystycznym zwłaszcza był wjazd starosty 6. października 1646 r. Burmistrz, Jakób Poławiński, i rajcy sandeccy, na-

  1. Naruszewicz: Żywot Karola Chodkiewicza. T. I. 247. T. II. 3.
  2. Było to niezawodnie w maju, gdyż 10. kwietnia 1637 figuruje jeszcze starostą Jerzy z Nowotańca Stano; 22. maja już Jerzy z Wiśnicza Lubomirski.
  3. Od niem. Schaft, wyrabiał łoża, czyli osady do broni palnej, rak ręcznej jak i wałowej, i wszelką przynależność do niej.