Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/380

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   127   —

Kołodzieje. Za 4 koła do kotczego 2 złp.; do wozu furmańskiego 3 zł. 6 gr.
Błoniarze. Błona[1] w okno z pięknych szyb, robiona w ołów prosto, bez rzezania, ma bydź szyba jedna po 1 groszu; a prosta szyba po półgroszu; kieliszek co w nim kwaterka 1½ gr.
Stolarze. Stół lipowy za 3 łokcie wzdłuż a 2 w szerz, jakąkolwiek farbą malowany 2 zł. 20 gr.; zydel[2] do niego matowany 24 gr., kałamarz chędogą robotą 3 gr.; szkatułka łokciowa z szufladami, farbista, robotą piękną okowana i z zamkiem 6 zł.[3].
Ta ustawa pana podwojewodzegonie podobała się miastu, mianowicie owo dotąd niezwyczajne cechowanie miar piwnych i zbytnie wymaganie opłat od ustawy. Miasto zaprotestowało w grodzie i wytoczyło sprawę w trybunale lubelskim; piwowarzy zaś przestali warzyć piwa i sycić miody, grożąc, iż wcale nie będą robić gorzałek ani miodów[4]. Myśleli, że tem zastraszą podwojewodzego. Ale podwojewodzy postąpił sobie w całkiem niespodziewany sposób.
Na żądanie bowiem tegoż wielmożnego Marcina Wielogłowskiego, podwojewodzego krakowskiego, stanąwszy oblicznie sławetny Sebastyan Znamirowski, mieszczanin lipnicki, zeznał: „Iż będąc w więzieniu tureckiem i tatarskiem z Imci panem Krzysztofem Jugoszowskim lat dwanaście, nigdzie w tamtych krajach ani miodów ani wódek żadnych nie widział“[5].

„Kiedy więc“, rzekł podwojewodzy, „narody pogańskie, w Odkupienie przez Zbawiciela Jezusa Chrystusa niewierzące, ani łask wiary używające, obchodzą się bez wszelkich napojów upajających, czemużby się prawowierne miasto Jego Królewskiej Mości Nowy

  1. Pierwotnie zamiast szyb używano do okien pęcherzowych błon; później zaś, choć już szyby weszły w użycie, nazwa jednak: błoniarz, błona utrzymała się i nadal.
  2. Zydel — stołek prosty z drzewa.
  3. Acta. Consu. T. 52. p. 64 et sequ.
  4. Distributa f. 15, 30.
  5. W r. 1619, kiedy król Zygmunt III. rozkazał sędziwemu hetmanowi, Stanisławowi Żółkiewskiemu, wkroczyć do Multan i z Turczynem zaczepną wojnę rozpocząć, Sebastyan Znamirowski wstąpił w szeregi wojska koronnego. Walczył mężnie pod Cecorą w r. 1620, a przebywszy okropne i głośne w dziejach ojczystych trudy i prace wojenne, wraz z innymi niedobitkami, a mianowicie z wielmożnym Krzysztofem Jugoszowskim, dostał się do tatarskiego jasyru. Zaprzedany Turkom, przez lat 12 znosił jarzmo niewoli, przepędzany z miejsca na miejsce wraz z swym towarzyszem niedoli, i dopiero rok 1630 powrócił im wolność i dozwolił wrócić w ojczyste progi. (Acta Consul. T. 52. p. 90—91).