Strona:Jan Stogarski - Czego uczy nas przeszłość?.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
20

całopalenia, chce miłosierdzia, chce miłości, i nie przyjmuje nic od ludzi, którzy mają na sumieniu najmniejszą winę względem bliźniego. Bóg chrześcijan dobry czyn względem najmniejszego z maluczkich ma za największy czyn względem siebie. Cały stosunek człowieka do niego zależny jest bezwzględnie od tego, jakim jest człowiek względem bliźnich. Rzecz oczywista, że w takiej religji ponad całym gmachem dogmatycznym góruje wynikająca z tej miłości strona etyczna, że jest ona gwiaździstem sklepieniem, najwyższą, najszczytniejszą, ukoronowaną wieżą tego przybytku. Pobudką i źródłem czynów boskich stała się tu miłość bezbrzeżna, miłość, która prowadzi Boga do samomęczeństwa, samozniszczenia dla szczęścia umiłowanego przedmiotu. Tego uczy każdy wiersz Ewangelji, tą miłością przeciwstawiła się ona światu pogańskiemu”.
Oto mądre i głębokie słowa naszego myśliciela współczesnego, do których nic już dodawać nie trzeba, a któremi kończymy pracę swoją, jako tym ostatecznym wnioskiem wysnutym z przesłanek dziejów ojczystych dla dni naszych.