Strona:Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

marków roi się tysiące prostytutek, już to prowadzących interes na własną rękę, już też zwiezionych i exploatowanych przez gospodynie.
Zwracając się do exploatacji, napotykamy ją zarówno w publicznéj, jak i tajnéj prostytucji. Pomijając przykłady cytowane przez zagranicznych autorów, tu w Warszawie można znaleźć np. sklep z cygarami, którego właścicielka pobiera do własnéj ręki opłatę za wdzięki swéj sklepowéj. Przed parą laty, przypominamy sobie na jednéj z ulic w środku miasta położonych, małą restauracyjkę administrowaną przez ex-utrzymującą dom publiczny, która poszedłszy za mąż za kucharza, chciała połączyć naraz rzemiosło męża ze swém własném, t. j. dziewczyny przyjmowane do usługi, najczęściéj jeszcze nie zepsute, za staraniem szanownéj gospodyni przechodziły z kolei na nierządnice. Dziś podobnych zakładów stosunkowo jest nie wiele, odkąd władza baczniejsze na nie zwróciła oko. W ciągu jednego r. 1863 zamknięto 58 kawiarń, bawaryj, restauracyj, sklepów i t. d., a za ułatwienie i stręczenie do nierządu, przedstawiono do ukarania osób 75. W latach następnych ukrócono także wiele podobnych nadużyć. Zakłady tego rodzaju, pominąwszy już względy sanitarne, są tym szkodliwsze, iż w łatwy sposób zwabiają swą przyzwoitą formą wiele dziewcząt poszukujących uczciwéj pracy.

Widzieliśmy przyczyny wytwarzające prostytucję, zauważaliśmy pokrótce jéj główniejsze formy, wypada nam teraz przypatrzeć się bliżéj saméj prostytutce. —

    Армянъ съ Персіянами и когда я спросилъ содержателя гостинницы для чего въ его заведеніи толикое множество мальчиковъ, онъ усмѣхнувшись отвѣчалъ, что у него останавливается много Армянъ и Персіянъ.“