Strona:Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

narazić swe nerwy na niemiłe emocje; inni znowu wprost przeciwnie, w objawach prostytucji widzą tylko materjał do zabawnych skandalicznych historyjek i opowieści, — jednakże, ani jedni, ani drudzy nie są wyrazem nauki, która z poważném, a jednak jasném obliczem stara się widzieć wszystko i ocenić wszystko.
Ten zwrot w nauce odnośnie do naszego przedmiotu, datuje się jakeśmy wyżéj powiedzieli, od czasu, gdy wejrzano bliżéj w składowe części społeczeństwa. Z chwilą gdy wszystkim przyznano uprawnienie przy wielkim stole korzyści państwowego uspołecznienia, gdy zrozumiano iż nie ma, a przynajmniej być nie powinno, klass odrzuconych i wzgardzonych, a z drugiéj strony, że każda z nich rzeczywiste usługi społeczeństwu oddawać winna, spojrzano się i na prostytutki. Czém jest ten liczny zastęp, poczynający się od modnéj eleganckiéj lwicy, a kończący się na opuchłéj, odrażającéj, cuchnącéj karczemnéj włóczędze? Jaki cel, jaki pożytek lub szkoda z całéj téj ludności? Zkąd ona się bierze i dla czego, gdzie ginie i czy istnieć powinna? oto pytania, jakie zadawano sobie ze stanowiska etyki i ekonomji, populacjonistyki i prawa.
Lecz i na innéj zupełnie drodze przychodzono do podobnych pytań, a mianowicie ostatniego. Rozwój chorób wenerycznych i syfilitycznych powstający z nierządu, zwrócił w tę stronę uwagę światłych lekarzy, którzy nie poprzestając na leczeniu, zaczęli się zastanawiać nad sposobami ustrzeżenia się choroby, nad możliwością ścieśnienia jéj źródła, innemi słowy, nad potrzebą ograniczenia lub uregulowania prostytucji. — Tu medycyna zwrócić się musiała do administracji, proponując szemata urządzeń lekarsko-policyjnych. Patrzcie, mówili le-