Strona:Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ezechiel, za którego były już pobudowane „domy nierządne na rozstaniu gościńców“ i „wszystkim nierządnicom dawano zapłatę“ (Ezech. XVI, 31, 33), z wyjątkiem tych, które się same z amatorstwa oddawały „ludziom wielkiego ciała,” jakiem się szczególniéj odznaczali mieszkańcy Egiptu. (Ezech. XXIII, 20. XVI, 26).
Takim był lud, wpośród którego jeszcze za czasów Salomona wyśpiewano pieśń nad pieśniami, ów cudny poemat w którym, pominąwszy tu jego mistyczne znaczenie, znajdujemy obok dziwnie miłych idylicznych obrazów, wściekłą gwałtowność i palący żar namiętności. — Krok jeden daléj, a ta ognista szalona fantazja zmysłów, musi przejść w rozpasanie: krok ten był zrobiony.
Bądź co bądź, to pewna, iż pogańscy sąsiedzi wybranego ludu, przewyższali go jeszcze w rozpuście.
Egipcyanie oddawali się jej na publicznych processjach, na których obnoszono Phallus, t. j. wyobrażenie rodnego męzkiego organu, jako godło rozkoszy i płodności. Religijne prostytutki gromadziły się u licznych ołtarzów Izydy, a ówczesne Messaliny wyczerpnąwszy cały arsenał rozkoszy, szukały ich u poświęconego Mendosowi kozła, (Herodot lib. II). I na tronie Egiptu zasiadały prostytutki, a piękna Kleopatra, o której amatorstwie świadczą historycy, używała nieraz swych gościnnych wdzięków do politycznych celów.
W bogatéj Fenicji nie z mniejszym zapałem były czczone Adonis i Astarta, a Babilońska Millitta w myśl krajowych ustaw, od każdéj mieszkanki na rzecz cudzoziemców, hołd odebrać musiała.
Z Azji, wraz ze stosunkami handlowemi, przechodzi nierząd do klassycznych krajów Europy. Morze