Strona:Jan Lam - Idealisci.djvu/332

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

skim. Wacław podjął się załatwić tę sprawę. Gdy miał odchodzić i gdy powstał nowy obopólny ambaras przy pożegnaniu, Helenka odezwała się nieśmiało:
— Mam... jeszcze jednę prośbę do pana. Ksiądz Chyżycki będzie dziś na obiedzie w zamku... może pan przyjdzie także? Nie wiem dlaczego, ale zdaje mi się, że mi bezpieczniej teraz, gdy wszystko powiedziałam panu. Mnie tam tak jakoś straszno i nieswojsko...
— Jeżeli pani rozkaże, to przyjdę — była odpowiedź Wacława. Helenka podała mu rękę drżącą od wzruszeń, które ją przejmowały. Wacław nie drżał, ale od początku rozmowy miał takie uczucie, jak gdyby marzył we śnie: wszystko co się działo, było zbyt nadzwyczajnem, ażeby mogło mieć miejsce w rzeczywistości. To nadspodziewane widzenie się z Helenką, na jej własne żądanie, zdawało się należeć do rzędu zdarzeń równie niezwykłych, jak okropna tajemnica, którą mu powierzyła. Mam nadzieję, że pomimo grozy, jaką tajemnica ta powinna była przejmować ich niepodzielnie, aniołowie w niebie nie wzięli im za złe, jeżeli im się obojgu zdawało przez chwilę, iż niebo otwiera się nad nimi, iż dokoła nich niema nic, oprócz szczęścia i rozkoszy na całym świecie. Pod tem wrażeniem, on odszedł, a ona patrzyła za nim, póki nie znikł na skręcie drogi.
W tej chwili dopiero widok kapelusza słomianego, który pojawił się pomiędzy lipami, przypomniał Helece, gdzie jest, i jakie troski ciężą jej na sercu. Był to kapelusz pana Zameckiego, który wracał z przechadzki po wsi, w towarzystwie całego grona suplikantów. Jednemu zajęto bydło w szkodzie, drugi potrzebował budulca na chatę, którą stawiał, trzeci i czwarty nieco żyta i jęczmienia, ażeby przetrwać przednowek do końca, piątemu zagrabiono ruchomości za podatek, i potrzebował gotówki, szóstego brat wyrugował z gruntu i z chaty, prosił więc o radę i pomoc. Tego rodzaju sprawy zajmowały pana Tadeusza co rana i co wieczora, jak długo bawił w Rymiszowie, i nie przykrzyło mu się nigdy dawać, czego każdy żądał, a potem z wszelką pewnością oczekiwać dowodów jasnej niewdzię-