Strona:Jan Lam - Idealisci.djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Zapewne, ale jest to zapis, który zrobiony jest na wypadek jego śmierci, lub na wypadek rozwodu. W innych warunkach, nie mogłabyś naruszyć tej sumy bez jego zezwolenia, a gdybyś dzisiaj chciała odprzedać część tej eksspektatywy, po latach, za dwadzieścia pięć tysięcy, zapłaciłabyś pięćdziesiąt, to znaczy, połowę twego majątku. Otóż nie wiemy, czy nawet w późnej starości wystarczy ci na utrzymanie procent od pięćdziesięciu tysięcy, gdy dziś najmniej dziesięć razy tyle możesz wydawać na twoją osobę.
— Tadeusz kocha mię bardzo, i nie ma innych spadkobierców...
— Nie wiesz, czy ich nie ma. Dotychczas, o ile wiem, nie zrobił testamentu, ale gdyby go zrobił, sądzę...
— Co sądzisz? Czy może ta wychowanka?
— Tak, sądzę, że nasza wychowanka — odparł p. Karol sucho, podczas gdy p. Tadeuszowa zacisnęła usta i pochyliła głowę w zamyśleniu. Nastała chwila niemiłego i dla obydwu stron kłopotliwego milczenia, które przerwał p. Skryptowicz, zapytując stanowczo:
— Więc nie chcesz pod żadnym warunkiem, ażebym opowiedział Tadeuszowi sprawkę Zgorzelskiego?
— Wolę oddać wszystko, co mam, lub co kiedyś mieć mogę. Czy dasz mi słowo, że mu nie wspomnisz o niczem, i że go nawet nie naprowadzisz na ślad tego wypadku.
— Dam, jeżeli mi powiesz, dlaczego żądasz tej tajemnicy.
— Dlaczego? Bo... bo Zgorzelski jest łotrem przewrotnym, który gotów jest zmyślić niestworzone rzeczy dla swojej obrony. Jestem pewną, że zechce utrzymywać, iż dałam mu ten podpis nieszczęśliwy, i że nie cofnie się przed żadnem oszczerstwem.
— Nie będzie miał do czynienia z ludźmi łatwowiernymi, i potrafimy mu udowodnić, iż jest oszustem i oszczercą, jeżeli nie zdoła udowodnić niczem swoich twierdzeń. Fałszywy podpis łatwo da się odróżnić od prawdziwego, a co do oszczerstw, to jeżeli sobie nie masz nic do zarzucenia...