Strona:Jan Lam - Idealisci.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

której jedna łyżeczka od kawy dostateczną jest do sprowadzenia natychmiastowej śmierci.
— Radbym wiedzieć — zagadnął ks. Chyżycki — czy po śmierci lekarze mogą odszukać w ciele ślady tej trucizny?
— Poszlaką jej bywa tylko odór gorzkich migdałów, inne znamiona są wątpliwe. Na razie tylko można stwierdzić obecność kwasu sinowodowego za pomocą pewnych reagensów chemicznych. Wszelako rozkłada on się szybko, i wraz z nim ginie odór.
— Tadeuszu — zawołała znowu pani Helena niespokojnie — tobie ciągle niedobrze! Panie konsyliarzu, patrz pan na niego!
W istocie p. Zamecki pobladł był gorzej niż pierwej, oddychał z trudnością, i przyznał się, że doznaje silnego zawrotu głowy. Pomimo wszelkiego nadrabiania miną musiał wkrótce uledz naleganiom żony i doktora, i udać się do swego pokoju, rozebrać się i położyć do łóżka. Pani Helena zaledwie pozwoliła służącemu wejść do pokoju, i sama pełniła jego funkcye z niesłychaną troskliwością, jakoteż z bezradnością, która była skutkiem widocznego jej pomięszania i przestrachu. Tadeusz śmiał się i usiłował ją uspokoić, ale nadaremnie. Po chwili wybiegła do salonu, gdzie zostali byli pp. Chimerski i Zgorzelski wraz z panną Wandą, podczas gdy proboszcz wraz z Wacławem pożegnali zaraz z początku państwa Zameckich i odeszli. Pani Helena oświadczyła doktorowi, że go nie puści do domu, i że będzie nocował w zamku. Konsyliarz przystał na to chętnie, ale zapewniał p. Zamecką kategorycznie, że obawy jej są płonne, i że nie ma się czem niepokoić.
— Tadeusz tyje w ostatnich czasach znacznie — mówił — i to długie siedzenie na werandzie, połączone z piciem piwa, sprawia mu dolegliwości tego rodzaju. Umyślnie straszyłem go, że się truje; może się uda nakłonić go powoli do innego sposobu życia. Potrzeba mu więcej ruchu, a mniej piwa i mniej uporczywego obstawania przy różnych innych szkodliwych nawyczkach.
— Niechaj-że konsyliarz będzie łaskaw pójść do niego