Strona:Jan Lam - Głowy do pozłoty Tom II.djvu/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

to, jak sobie pochlebiam, wypadło nieźle; pan Klonowski wyjątkowo dostarczył wybornego materyału na piloty i zwiózł tyle szutru, ile było potrzeba. Przyszło nakoniec do ostatecznego obliczenia kosztów, i w tym celu zjechał do Bednarówki mój bezpośredni przełożony, p. Heimoffen, prawa ręka księcia Blagi, prezesa towarzystwa. Otóż, jak powiadam, pale były tak długie, jak tego było potrzeba, nawicziono także dostateczną ilość kubicznych sążni szutru-nle p. Heimoiłen zamiast istotnie zużytego materyału, tj. palów trzyłokciowych, włożył w rachunek czterołokciowe, a liczbę sześciennych sążni szutru pomnożył w dwójnasób. Rachunek ten kazał mi podpisać, jako bezpośredniemu odbiorcy wszystkich tych pięknych rzeczy. Wpatrzyłem się zdziwiony w mojego pana szefa., ios’wiadczyłem, że rachunku nie podpiszę, bo jest fałszywy. Uśmiechnął się na to z pogardą i oświadczył:
— Mój młody panie, pan nie znasz się na takich rzeczach. To, co się panu wydaje fałszerstwem, jest tylko zwykłem virement de fonds, które się w każdem przedsiębiorstwie praktykuje. Muszę pana pouczyć w tej mierze — dodał, mierząc mię od stóp do głowy. — Towarzystwo zrobiło zbyt niski kosztorys budowy mostów; widziałeś pan zapewne, że to są kunsztowne budowy, które pochłonęły bajońskie sumy. Nie możemy teraz blamować się i wykazywać rezultatu, dwakroć większego od preliminowanej kwoty. Z tego to powodu zmuszeni jesteśmy repartować na inne budowy to, co się tam ponad kosztorys wydało, w interesie więc Towarzystwa, któremu pan służysz, podpiszesz pan ten rachunek, rozumiesz pan?
— Nie rozumiem — odparłem stanowczo. — Wiem dwie rzeczy: najpierw, ża most stawiało towarzystwo, a inne budowy, osobna spółka przedsiębiorców, za cenę zgóry umówioną, a w takim razie nie pojmuję, jak można uskutecznić przeniesienie funduszów z rubryki w rubrykę. Ale co gorsza, wiem nadto, że most w Bednarówce nie kosztował i połowy preliminowanej kwoty; filary są czemś na kształt chińskich parawanów, udających twierdze, i wetknięte