Strona:Jan Lam - Dziwne karyery.djvu/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mozolnie spisanego programu. W jednem okamgnieniu trybuna była opróżnioną, a w drugiem wszystko, tj. mówca, program, pikelhauba i frak z mieczem, znikło z sali.
Przez sześć miesięcy Wilków nie widział potem p. Słomomłockiego, ani p. Słomomłocki Wilkowa, oprócz kominów jego i to przez kraty...
Obrady tymczasem toczyły się dalej, uchwalono bowiem natychmiast, że program jest właściwie rzeczą niepotrzebną, a nawet szkodliwą (ut figura docuit), i że na razie chodzi tylko o wybór komitetu przedwyborczego. Wszyscy mówcy zgodzili się w zdaniu, że komitet ten powinien mieć trzystu członków, a wszyscy z tej ukrytej przyczyny, że tak czerwona lista, jak zielona, obejmowały 300 nazwisk. Niemałe też przerażenie i zamięszanie wywołał jakiś p. Filip Konopski, wyborca z przedmieścia, który oświadczył, że skoro, jak słusznie wykazał szanowny p. przewodniczący, półtora miliona Laputańczyków stoi nad Plejtą, to 300 członków komitetu nie wystarczą, ale potrzeba wybrać najmniej pięciuset. Jedna partya zaczęła podejrzy wać drugą, że ta w ostatniej chwili ułożyła listę obejmującą 500 nazwisk, w skutek czego, gdy obie pierwotne listy zawierały w czterech piątych częściach jedne i te same nazwiska, większość w przyszłym komitecie musiała wypaść w myśl tej partyi, któraby głosowała na 500 kandydatów. Dzięki temu obopólnemu podejrzeniu, nietylko zakrzyczano p. Konopskiego, ale nazajutrz miał on się zpyszna tak w Postępie, jak i w Orędowniczce. Wydarzył się jeszcze i ten epizod, że jakiś luźny zwolennik partyi sokołowskiej wystąpił z oracyą skierowaną przeciw zajmowaniu się polityką w ogóle, poczem oświadczył, że głosować będzie tylko na takiego ambasadora, który pójdzie ręka w rękę z rządem Chaocyi i Teremtecyi, i dodał, że najlepiej byłoby, gdyby Milicya i Landwerya przestały raz uważać się za coś odrębnego od krajów, z któremi je los tak szczęśliwie połączył. I ten byłby padł pod ciosami sprzymierzonych przeciw niemu stronnictw, ale na nieszczęście p. Kosturski w uniesieniu nazwał go Laputańczy-