Strona:Jan Lam - Dziwne karyery.djvu/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tymczasem pedagogowi, który dał powód do całej tej chryi, i który w tej chwili pędzi na przedmieście do dworku pp. Kluszczyńskich, sprawa publiczna — o ile ona rozgrywała się w Wilkowie — o tyle tylko wydawała się ważną, o  ile pozwalała mu tego samego dnia po raz drugi zbliżyć się do panny Natalii. Wielkiem też było na razie jego rozczarowanie, gdy w bawialnym pokoju, zamiast swojego bóstwa zastał tylko p. sekretarza i jakiegoś młodego człowieka, bardzo ujmującej powierzchowności, którego jedyną może wadą było, że ruszał się i mówił nieco z pańska, grzecznym był z pańska, a w danym razie, nadskakującym z pańska. Był to słuszny mężczyzna o szlachetnych rysach twarzy, o przenikającem spojrzeniu, i nosił czarny zarost starannie utrzymany. Do tych szczegółów, które Stanisław spostrzegł bez niczyjej pomocy, dodał p. sekretarz wiadomość, że jest to dr. Mitręga, nowy nabywca i wydawca Orędowniczki Wilkowskiej.
— Jakto, — rzekł — czyliż Kosturski...?
— Kosturski panie tego, zostaje w redakcyi, ale to widzisz pan, potrzeba większej forsy, ażeby sparaliżować Skirgiełłę, który nie żałuje pieniędzy na Postąp Witkowski, i  pan doktor, który zarówno z nami kocha sprawę publiczną, przyszedł nam w pomoc swoimi funduszami, i swoim talentem. To drugi Girardin, panie tego, drugi Gambetta, a arystokracyi nie cierpi, panie tego! Ale, do rzeczy. Panie Stanisławie, powiedz mi czy jesteś demokratą?
— Dokazałbym nie małej sztuki, gdybym chciał być arystokratą.
— A co, nie mówiłem doktorowi? To zacna dusza — chodź tu Stasiu, niech cię uściskam! Widzisz, ja mówiłem, że możemy liczyć na ciebie, jak na Zawiszę. Otóż jutro robimy zgromadzenie wyborców, i wybierzemy komitet, który nie dopuści do wyboru dr. Ciemięgi, bo to panie tego, figura Skirgiełły. Lista członków jest już wydrukowaną; masz oto dwieście egzemplarzy; tylko pamiętaj ażebyś przyszedł, i ażebyś zaagitował między kolegami profesorami i innymi znajomymi, niech także przyjdą, i niech każdy oddaje tę