Strona:Jan Lam - Dziwne karyery.djvu/207

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Nie, wezmę go z sobą, bo moja żona prawdopodobnie śpi jeszcze. Tylko my nieszczęśliwi mężowie musimy czuwać o każdej porze, ażeby zaspokoić kaprysy tych pięknych czarodziejek. Adieu, panie Steinschleif!
— Najniższy sługa pana hrabiego, G’hoszamerdyner!
Podjechawszy jeszcze przez parę ulic, dr. Mitręga odesłał swój ekwipaż do hotelu a sam pieszo zaszedł przed dom, na którym umieszczoną była tablica z napisem: Geld für Alles. Tam, po dłuższem oglądaniu, próbowaniu, i targowaniu się, pożyczono mu na zastaw turkusowego garnituru 600 idealników, a właściwie, 564 po strąceniu procentów, z warunkiem wykupna za miesiąc. Rachunek hotelowy wyniósł z końcem tego dnia 430. Za remizę należało zapłacić jeszcze 27. Służbie „hrabia“, nie mógł dać mnie jak 25, razem więc wydał 482 itd. Dyliżans do Wilkowa kosztował 82 i tym sposobem suma 564 id. została wyczerpaną, a na drogę zostały tylko pierwotne cztery idealniki, stanowiące, jak mówiłem, resztę gotówki z posagu pani Natalii. Zważywszy, iż podróż miała trwać dwie doby, w ciągu których wypada sześć popasów, należało być bardzo oszczędnym, ażeby nie brakło pieniędzy. Gdy zaś w liczbie tych popasów znajdowały się dwa obiady przy table d'hôte pocztowej, gdzie płacono idealnika od osoby, a osób było jak wiemy dwie, więc śniadanie i wieczerza były bez pokrycia w budżecie dr. Mitręgi — fakt tembardziej opłakany, iż o kredycie w restauracyach podróżnych ani mowy być nie mogło...
Otóż w tej dopiero krytycznej chwili bohater mój dał dowód, że godzien był być bohaterem nie takiej lekko naszkicowanej powiastki, ale głęboko pojętej epopei, kroczącej na 13tu zgłoskach od rymu do rymu i zarejestrowanej następnie w historyi piśmiennictwa ojczystego. Zmyślił niestrawność, pijał tylko czystą herbatę rano i wieczór, jadał przytem ukradkiem bułki i podłe fragmenta kiełbasy, jakiemi raczyli się pocztylionowie, nie siadał do table d’hôte, ale z zaparciem się własnego żołądka sadzał przy niej żonę i postępując w ten sposób, w chwili przyjazdu do Wilkowa