Strona:Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 4.djvu/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Chwalebny sztandar podnieście znów,
By bić świeżego wroga!
Chwyćcie broń, prujcie toń,
Choć zrywa się tucza sroga,
Choć w krąg bitewny szaleje gwar,
Choć zrywa się tucza sroga.

Słyszycie waszych ojców
To z wszystkich fal wezwanie?
Potem ich sławy wszak pokład był,
Grób mają w oceanie!
Gdzie Blake i Nelson potężny padł,
Tam wiedzie wasza droga!
Chwyćcie broń, prujcie toń,
Choć zrywa się tucza sroga,
Choć w krąg bitewny szaleje gwar,
Choć zrywa się tucza sroga.

Brytanji twierdz nie trzeba,
Ni baszt u jej wybrzeży:
Jej marsz to piąć się po czubach wód,
Dom jej na głębiach leży.
Grzmotami trzeszczy ojczysty dąb,
Gdy wita ją fala mnoga,
Gdy jej bieg prysł o brzeg,
Gdy zrywa się tucza sroga,
Gdy w krąg bitewny szaleje gwar,
Gdy zrywa się tucza sroga.

Ognista flaga Anglji
W strasznym zapłonie boju,
Aż niebezpieczna ustąpi noc
I zalśni dzień pokoju.