Strona:Jan Łada - Antychryst.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dek. Lada chwila czekam wieści podobnej z Warszawy i Łodzi.
Słuchano go z zapartym oddechem. Gdy skończył, podniosły się entuzjastyczne okrzyki na jego cześć.
— Oto mąż, godny swego posłannictwa!
— Wiedział Najświętszy, kogo wybrać!
— Pod jego opieką możemy zbyć trwogi!
— On nas tłuszczy nie odda!
— Ufajmy Najświętszemu, skoro takich ma zastępców!
Rozgwar doszedł do kulminacyjnego punktu, poczem zaczął ucichać. Wtedy Strafford wyłuszczył pokrótce znaczenie zarządzeń, które w ciągu kilku dni od swego przybycia poczynił dla uspokojenia ludności, dla zapewnienia dowozu żywności na czas pobytu Proroka, oraz dla przygotowania na czas ten miasta z baraków, jakie powstawać musiało wszędy, gdzie pojawiał się Rabbi.
W tem miejscu przerwano mu.
— Czy wolno zapytać, — mówił archiwarjusz byłego senatu swym drewnianym głosem, — czy powzięte zostały zarządzenia władz dla przygotowania dusz na przyjęcie Najświętszego i usunięcie tego, co wielki duch jego ma w obrzydzeniu? Wyraźniej mówiąc, czy obywatele podejrzani o uparte trwanie przy wstrętnym zabobonie chrześcijan, będą pociągani przed sądy dla złożenia oczyszczających