Strona:Jadwiga Marcinowska - Z głosów lądu i morza.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Może mi pocznie odpowiadać słowami:

„Na Termopilach... nie, na Cheronei
„trzeba się memu załamać koniowi,
„bo jestem z kraju...“

I dalszy ciąg załamuje się krzykiem w sercu.