Strona:Jadwiga Bohuszewiczowa - Szlachetność serca.pdf/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sora. Słyszałem, że już telegrafował o przysłanie nowej peruki.
Mój Boże, chłopcy mają dzisiaj rekreację i zupełnie zapomnieli o mnie, a ja siedzę w pokoju na górze zamknięty o chlebie z syropem, a to już wstrętna ostateczność.

4.  KLEPTOMAN.


Nie wiem, jakbym wytrzymał w tym pokoju, gdyby nie to, że przypadkiem znalazłem w podłodze niewielki, zasłonięty blachą otwór. Z nudów zagiąłem szpilkę, przywiązałem do niej sznurek, który miałem w kieszeni i przez otwór znajdujący się wprost nad biurkiem pani Pitkins, zaczęłem łowić ryby. Połów był bardzo obfity, ale moje ryby śmiesznie wyglądały, bo były to tylko: dwie bransoletki, koronkowe pokrycie z poduszeczki do szpilek, kilka loczków, siedem szpilek rogowych, buteleczka wody kolońskiej, przewiązana niebieską wstążeczką, o którą się mój haczyk sam zaczepił, i kilka innych przedmiotów.
Jak tylko zejdę nadół, muszę napisać do mamy, czego się już z różnych przedmiotów