Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/318

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

stego wieku. Przystępujemy teraz do rozpatrzenia, jak się ono wywiązało z tej powinności.
Uważam za rzecz stosowną przegląd mój ograniczyć zakresem Europy, chociaż właściwie należałoby zbadać stan całej ludzkości, zważywszy uroszczenia papiezkie do nadprzyrodzonego początku i domagania się powszechnego posłuszeństwa. Bezsilność Rzymu względem wielkich a szanownych religij południowej i wschodniej Azyi dostarczyłaby ważnego i pouczającego wątku do rozmyślań i doprowadziłaby nas do wniosku, że tam tylko wpływ papieski się rozgaszczał, gdzie przemagał nacisk cesarstwa rzymskiego, — czemu jednak wielu pogardliwie zaprzecza.
Nie ulega wątpliwości, że w samym początku reformacyi niejednemu przychodziło na myśl porównanie ówczesnego stanu społecznego ze starożytnym. Moralność się nie zmieniła, umysłowość nie postąpiła, a społeczność mało się polepszyła. Wieczne miasto straciło świetność swoją. Znikły ulice marmurowe, któremi tak się pysznił niegdyś August. Świątynie, potrzaskane kolumny, i długie szeregi arkad od olbrzymich wodociągów, ciągnące się po opustoszałej kampanii, przedstawiały smutny obraz. Od przeznaczenia, jakie teraz otrzymały, kapitol przezwano Kozią Górką, a Forum rzymskie, z którego wychodziły prawa dla całego świata, Krowiem Polem. Pałac Cezarów zniknął pod wzgórkami, na których porastały kwitnące krzewy. Ką-