Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/293

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

poszedł mechanik holenderski Stevinus, którego dzieło o zasadach równowagi wyszło r. 1586. W sześć lat potem ukazał się traktat Galileusza o mechanice.
Temu wielkiemu Włochowi zawdzięczamy ustalenie trzech zasadniczych praw dynamiki, zwanemi prawami ruchu.
Następstwa wykrycia tych zasad były nader ważne.
Mniemano dawniej, że ruchy nieustanne, jak np. ciał niebieskich, mogły być podtrzymywane jedynie ciągłem zużywaniem i zastosowywaniem siły; ale pierwsze prawo Galileusza dowiodło, że każda bryła dopóty pozostawać będzie w spoczynku lub iść po linii prostej, aż nie będzie zmuszona przez przeważną jakąś siłę wyjść z tego stanu. Jasne pojmowanie tej głównej zasady niezbędnem jest do zrozumienia samych początków astronomii fizycznej. Ponieważ zaś wszystkie ruchy, jakie dostrzegamy na powierzchni ziemi, kończą się i ustają, mamy więc prawo wnosić, że spoczynek jest przyrodzonym stanem wszechrzeczy. Czynimy zatem ważny krok naprzód, przekonywając się, że ciało równie jest obojętnem na spoczynek, jak na ruch, i że trwa w tym lub drugim stanie, aż nim nie podziała jakaś przerywająca go siła. Takiemi przerywającemi siłami w zwykłych razach bywa tarcie oraz opór powietrza. Gdyby nie było tych przeszkód, ruch musiałby być bezustannym, jak to się