Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

prem, dlatego, że jeżeliby odzyskała swe porty morskie, toby mogła przenieść wojnę do Grecyi, a on koniecznie potrzebuje być panem na morzu; gdy zaś zagarnie Cypr i Egipt, nie będzie się obawiał o Grecyę. Oblężenie Tyru kosztowało Macedończyka pół roku. Powiadają, że mszcząc się za czas stracony, kazał ukrzyżować dwa tysiące jeńców. Jerozolima poddała się dobrowolnie i dla tego doznała łagodnego obejścia. Lecz gdy na drodze wojska greckiego do Egiptu znalazła się zapora w Gazie, której rządca perski Betys bronił uporczywie, po dwumiesięcznem oblężeniu Grecy wzięli to miasto szturmem, zamordowali dziesięć tysięcy mieszkańców, a resztę z żonami i dziećmi sprzedali w niewolę. Betysa włóczono żywego po mieście przy rydwanie zdobywcy. Dalszych zawad nie było. Egipcyanie, nienawidzący jarzma perskiego, witali najezdnika z otwartemi ramiony. Urządził on ich kraj, stosując się do własnych widoków: powierzył władzę wojskową w ręce Macedończyków, a rządy cywilne oddał krajowcom.
W ciągu przygotowań do ostatecznej wyprawy, Aleksander odbył podróż do świątyni Jowisza Ammońskiego, położonej na oazie pustyni libijskiej, o czterdzieści blisko mil od Nilu. Wyrocznia oznajmiła, że jest synem bożka, który przyjąwszy postać węża, uwiódł matkę jego Olimpiadę. W tego rodzaju nadprzyrodzone początki wdania się niebieskie tak powszechnie naówczas wierzono, że