Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/177

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wraca doń po pewnym czasie. Tak powstała u nich wspaniała teorya emanacyi i absorbcyi, czyli wypływu i zlania się. Czynnym umysłem jest Bóg.
Jak widzieliśmy, w jednym kierunku myśl tę rozwinął w Indyach Sakja Muni, i to po mistrzowsku; wcieliła się ona w rozległą praktykę buddyzmu; drugim sposobem wysnuwał ją pomiędzy saracenami, mniej dzielnie, Awerroes.
Słuszniejby może było powiedzieć, że to Europejczycy poczytywali Awerroesa za twórcę tej teoryi, gdyż widzieli go w odosobnieniu od poprzedników. Ale mahometanie nie bardzo wierzyli w jego samodzielność. Dla nich był on po prostu objaśniaczem Arystotelesa i przedstawicielem zasad filozoficznych szkoły aleksandryjskiej i innych, sięgających jego czasów. Następujący wyjątek z „Rysu dziejów awerroizmu“ p. Renana okaże, jak ściśle pojęcia saraceńskie łączą się z wyżej wyłożonemi.
System Awerroesa przypuszcza, że ze śmiercią jednostki, pierwiastek jej duchowy czyli dusza nie prowadzi oddzielnego istnienia, ale wraca, czy też wlewa się do umysłu powszechnego, owego umysłu czynnego, duszy świata, czyli Boga, z którego też pierwotnie wypłynęła, czy też wynikła.
Ten powszechny, czynny, podmiotowy umysł jest niestworzonym, niewzruszonym, nieskazitelnym, nie mającym początku ani końca; nie zwiększa się on ze wzrostem liczby dusz pojedynczych. Oddzielony jest całkowicie od materyi. Jest on, rzec mo-