Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/244

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
242
22 LIPCA

miast naszych, pieniądz nabywa się dosyć łatwo, ceni się mniéj a znaczenie rubla (assygnacjami) jest stosunkowo odpowiedne naszemu w domu u nas złotemu polskiemu. Słudzy są płatni bardzo drogo, dla powszechnie dającego się czuć ich braku — pobiérają od 150 do 600 rubli i więcéj — wszystko tedy w miarę. Zagadką tylko jest życie urzędników nie więcéj płatnych niż gdzie indziéj, a utrzymywać się zmuszonych wedle miejscowych warunków. Dodajmy, że nigdzie urzędnicy niżsi i wyżsi nie są bezinteresowniejsi.
Domy mieszczan i Kupców są wszystkie prawie niezmiernie smakownie urządzone. Te które odwiedzałem szukając mieszkania, zadziwiły mię nawet wytworen, ozdobnością. Najmniéj piękne, jeszczeby u nas uszły za najwytworniejsze. Styl budowli (zwłaszcza nowszych) piękny, prosty, smakowny; wnętrza mu zupełnie odpowiadają. Jednym z najexcentryczniejszych, jest gotycki, roskoszny domek, stojący nie daleko balki, którą się jedzie do kąpieli, należy on do Xiężnéj Kantakuzenowéj (z domu Renaud), drugi podobnyż gotycki, na Peresypie; innych wiele po mieście