Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.I.djvu/228

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
218
10. LIPCA

części i z jednéj strony zamknięta daleko widnemi budowami na Peresypie, z pasmem wzgórków, na których czernieją wiatraki i zielenieją drzewa, z drugiéj w prawo sinieje morze, a bliżéj na wzgórzu, dawna twierdza, w dzisiejszéj znajdująca się kwarantannie, bieleje, wyżéj zabudowań Tamożni, z baterją wchodzącą w morze i broniącą portu, groblą, lasem masztów i budowani w kwarantannie pod górą ścisniętémi. Port kwarantanny leży na prawo i w nim najwięcéj okrętów się znajduje. Nieco daléj w przystani u wejścia, okręt straży, pilnujący portu o kilku działach zwany Brandwachtą, stoi nieruchomy na morzu; okręty wielkie wojenne linjowe, daléj jeszcze za nim, na pełném się mieszczą. Zostające w obserwacji, nie dochodzą także właściwego portu kwarantanny, póki nie wyjdzie termin czternasto-dniowy, dopiéro poźniéj wpuszczają je wewnątrz portu. Całe miasteczko niejako zabudowane jest po nad portem właściwym kwarantanny, gdzie ludność okrętów cudzoziemskich, nie wysiadująca liczby dni naznaczonych do wejścia do Odessy, może wysiąść i przebyć czas potrzebny do naładowania stat-