Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.I.djvu/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
112
5. LIPCA

rybę wędzoną i t. p. — kletkami, szałaszami, uliczki, w drugą część miasta, dawniéj turecką, gdzie jakéśmy powiedzieli, panuje druga Cerkiew, a przed nią wedle zwyczaju wystawiona budka, z obrazkiem świętego Patrona i z wywieszoną karboną dla zbiérania ofiar, od pobożnych przechodniów — Wszystkie Cerkwie w stepie, mają drewniane lub kamienne wystawki tego rodzaju.
Na téj stronie Kodymy, mnóstwo także sklepów, wiele bardzo porządnych nowych domów, ale wiele także niepojętym sposobem, wyraznie łaską Bożą trzymających się kletek, nie wiedzieć z czego zbudowanych, których dachy się walą, ściany ciężarem swym wyginając.
Tu jeszcze nad drogą, dla Czumaków szyneczki, oznajmujące się wystawionemi przede drzwi stoliczkami pełnemi szklanek, kufelków, kieliszków, flaszek; a obok sklepiki dla Czumaków takie, gdzie sznury, koła, smoła i wszystko pod ręką, czego, nie tracąc czasu Czumak, zapotrzebować i kupić może. Sklepy Greków i ruskich, bardzo porządne i więcéj jest może z téj strony. Pod górę