jest prosty i niechybny. Niepotrzeba do historycznego romansu wybiérać dziejowych postaci wielkich ani wypadków znajomych, z którémi mając do czynienia autor nieustannie plątać by się musiał między historją a wymysłem, uwięziony i skrępowany wyznaczoną mu przez historją drogą, z któréj zejść niemoże, aby w fałsz niepopadł.
Pojął ón że romans może być historycznym i będzie nim w istocie, chociaż ani osób historycznych, ani wypadków z wielkiéj xięgi dziejów, nie skréśli. Bierze typy, wystawia obyczaje, tworzy postacie, które tylko charakterami swemi, piętném swych czynności są historyczne. Tym sposobem usamowolnia się jako artysta, i puścić może cugle fatazij, pilnując tylko jednéj prawdy, prawdy w sztuce.
Dosyć nieszczęśliwe widzieliśmy próby i u nas i za granicą historycznych romansów, budowanych, na faktach znanych, wystawujących wielkie historyczne postacie. Romansopisarz zawsze w nich niżéj stawał prawdziwéj historij, lub musiał się z nią rozmijać. Jeden frazes pamiętników, jeden list współcześny, więcéj mówił, niż całe tomy domysłów. W drugim razie, gdy autor obiéra typy tylko, staje się niejako dopełniaczem historij, bierze od niéj światło
Strona:J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.II.djvu/185
Wygląd
Ta strona została skorygowana.
181