Strona:J. Grabiec - Zagadnienie Sejmu Niepodległego Królestwa Polskiego.pdf/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Z temi też hasłami — zerwania narzuconej narodowi przez Kongres Wiedeński unii polsko-rosyjskiej oraz przywrócenia unii Królestwa Polskiego z Litwą — Sejm Nadzwyczajny odrzucił proponowany przez Paskiewicza kompromis i usunął się na emigracyę po upadku Warszawy.
Otóż, takim Sejmem Nadzwyczajnym Królestwa Polskiego, mającym ograniczony mandat ocalenia kraju przed anarchią, ulegalizowania z punktu widzenia narodowego przedsiębranych przez różne czynniki pierwszych zarządzeń państwotwórczych, oraz powołania pod broń obywateli przez urządzenie poboru, może być jedynie Sejm w obecnej chwili. Nie może być on ustawodawczym — na konstytuantę bowiem czas będzie dopiero po wyzwoleniu kraju, ustaleniu bytu państwowego i granic przyszłej Polski. Bezwzględnie bowiem granice Królestwa winny być przesunięte na wschód, i o tem prawdopodobnie mówi Akt 5 Listopada, zastrzegając regulacyę późniejszą granic Królestwa Polskiego. Słowem, i pod tym względem pokolenie obecne odziedzicza zadanie pradziadów swych z 1831 r.
Nie wchodzi w zakres niniejszej rozprawy kwestya ustawy wyborczej do takiego nadzwyczajnego Sejmu, zwołanego w czasie toczącej się wojny. Musi być ona oczywiście bardzo umiejętnie ułożona, ażeby, odpowiadając bezwzględnie zadaniu stworzenia reprezentacyi ogólnej, jednocześnie nie pociągała w swem wykonaniu trudności ze stanem wojennym związanych, oraz nie wymagała nowych pomysłów, które z naszej strony winny być odłożone do konstytuanty, z obcej zaś sprowadziłyby nieufność narodu i utrudniłyby działanie Sejmu. Ustroju Sejmu Nadzwyczajnego z przed lat 85 nie potrzebowalibyśmy tak bardzo zmieniać. Sądzę nawet, że utrzymanie podziału na dwie Izby, senatorską i poselską, oraz podział reprezentantów na posłów ziemskich i deputowanych ogółu obywateli — cechy Sejmu z 1831 roku — utrzymaćby się mogły, z zastrzeżeniem, że nie będzie to zobowiązywało konstytuanty w przyszłości zupełnie. Posłowie ziemscy — dziś naturalnie nie mogliby być już wyłącznie reprezentacyą szlachty. Byliby to przedstawiciele własności ziemskiej, zarówno większej, jak drobnej.
Reprezentacya taka byłaby tembardziej dziś pożądana, że w każdym razie w sprawach tak odpowiedzialnych i ciężkich, jak zadania chwili obecnej dla narodu, ci z tego Narodu, co mają najwięcej do stracenia, głos mieć winni zagwarantowany. Posłowie ziemscy mogliby być też obrani przez