Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w podwórzu domu ustronnej ulicy Smolnej w Warszawie, dyktator spisku narodowego natychmiast przystąpił do uporządkowania spraw powstania i odnowienia zburzonej całkowicie przez zamach wrześniowy i całomiesięczną anarchję Organizacji Narodowej.
Dyrektorowie wydziałów zjawili się natychmiast. Sprawy wewnętrzne objął Rafał Krajewski, którego jednak niedługo zastąpił ks. Czetwertyński. Po jego aresztowaniu kierował wydziałem już do samego aresztowania swego i rozbicia organizacji, prof. Szkoły Głównej, dr. Włodzimierz Dybek. Wydział wojny pozostał przy Gałęzowskim, Sekretarjat Stanu — przy Janowskim Skarbem zarządzał Józef Toczyski, prasą — Przybylski, sekretarz Litwy. Sekretarzem Rusi pozostał Dubiecki, który w dodatku, mieszkając w sąsiedztwie Trauguta, był zarazem najbliższym współpracownikiem Dyktatora i stałym łącznikiem jego z organizacją. Sprawy zagraniczne objął ponownie Henryk Krajewski. Naczelnikiem miasta został Aleksander Wyszkowski, znany nam sprawca zaboru miljonów z Kasy Głównej Królestwa. Kierownictwo policją narodową przeszło w ręce młodego wówczas prawnika, a głośnego później mecenasa, Adolfa Pepłowskiego. Ruprecht wreszcie został mianowany komisarzem pełnomocnym na zagranicę, a gien. Mierosławski otrzymał dymisję zupełną. Postawiwszy na nogi organizację cywilną, Traugut sam pracował z wytężoną energją i wszystkich potrafił zmusić do pracy. Co zaś ważniejsze, pracę tę zorganizował należycie i natchnął współpracowników wiarą w powodzenie sprawy i bezgranicznym zaufaniem do siebie, które przeistoczyło się w prawdziwy kult jego osoby.
Nie zachwiało też polityków polskich wycofanie się ze sprawy polskiej Anglji, która depeszą do Rządu Rosyjskiego, datowaną już 20 października, oświadczyła, że dyskusję w kwestji polskiej uważa za wyczerpaną. „Rząd Królowej z zadowoleniem przyjął oświadczenie, że cesarz rosyjski zostaje zawsze przejęty najlepszemi zamiarami względem Polski i chęcią zachowania zgody z mocarstwami zagranicznemi“ — to było ostatnie słowo potężnej Wielkiej Brytanji w sprawie polskiej. Za to Napoleon III zdecydował się na publiczne poruszenie sprawy polskiej w programowej mowie swej w Ciele Prawodawczym 5-go listopada.
„Powstanie polskie — mówił Cesarz wśród wytężonego