Strona:Józef Weyssenhoff - Zaręczyny Jana Bełzkiego.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
146
JÓZEF WEYSSENHOFF

obojga... Odnowienie wspomnień jest niebezpieczeństwem dla naszego spokoju...« Co znaczy to zdanie? Czyżby zachowała swe uczucie dla mnie i walczyła z sobą? O, gdyby to mogło być!
Przypisek zapowiada jeszcze paczkę, zostawioną dla mnie u Krotoskiego. W gorączce wyjazdu z Wiednia zapomniałem telegrafować do Krotoskiego i, jak na złość, niema go w Warszawie: wraca dopiero pojutrze. Nie śmiem zgadywać, co mieści ta paczka. Zawiera może istotną treść listu, albo list inny, dłuższy i szczerszy, podczas gdy ten służy tylko za przygotowanie i zawiadomienie w hotelu.
Czekałem długo, to i te dwa dni jeszcze poczekam. Tymczasem